czwartek, 29 listopada 2012


Niezapomniane chwile przy ognisku 
gdzie dźwięki gitary oraz innych instrumentów nam rozbrzmiewały... 
Brak lata powoduje, że gdzieś w powietrzu wisi chandra. 
Cóż można rzec oby do lata... 




Pamiętasz tamte chwile ?
Gdy na ławce obok bloku
rozbrzmiewały głośne śmiechy
zadowolonych młodych dzieci

Brak wyobraźni o życiu dorosłym
Brak zmartwień o przyszłości
Brak tego co złego

Dziś każde z nas może tylko pomarzyć
by stać się jeszcze raz dzieckiem
Tak wiele się wydarzyło
Tak wiele już się śniło
Tak wiele w swych prostych gestach się zatraciło

Teraz można mieć żal, że tak banalnie
zostało coś obalone co było niegdyś
tak wspaniałe i szalone

Wybrałeś drogę którą teraz podążasz
czy ta droga była zła a może dobra
to już każdego z nas indywidualna sprawa

Lecz jedno tylko pozostaje są
to chwile szalone i wspaniałe 
w pamięci naszej na długo trwałe






 Wiersz specjalnie napisany dla pewnej osoby o imieniu Martyna,
zaczerpnięty z jej życia... ogólnie jedno zdanie zacytowałam z wiersza (pogrubione)  który znalazłam około 6 lat temu w internecie ale nie mam pojęcia kto go napisał...bardzo pasowało do tej sytuacji w jakiej moja bohaterka się znalazła.

          Po burzy zawsze wychodzi słońce 

Codziennością żyła, młoda i skromna była
Jak każdy w jej wieku nie zastanawiała się,
co przyniesie jej jutro...
śmiech, strach czy może będzie jej smutno
W marzenia ubrana, miła i kochana
mająca na co dzień nowe zadania...

Coś się jednak stało,
w codzienności i w jej życiu
bardzo zadrgało...
Chorobą nagle obarczona
tak bardzo przytłumiona...
Sama sobie z myślami pozostawiona

Lecz poczuła kto ją kocha
oraz kto przy niej z nią szlocha
Doceniła dar rodziny i uścisk matczyny
Po zmaganiach tej choroby
najtrudniejszych w życiu chwilach...

Podziękować za nie mogła
Bo przyniosło piękne chwile
kiedy to w brzuchu
pojawiły się motyle.

Dziś uśmiechnięta i zadowolona
każdego dnia w myślach i snach
w głowie i w mowie
Cudownego tak bardzo ukochanego
człowieka posiada...

Dla którego życie by oddała
I z którym swe życie związać
tak bardzo zechciała...

wtorek, 27 listopada 2012

Umieszczane wiersze są mojego autorstwa

Tam
gdzie sny się spełniają
a pragnienia
w rzeczywistość
zamieniają...

Tam
gdzie zła nie ma,
a dobra tyle, że nawet
największa tama nie utrzyma...

Tam
gdzie miłość
wieczna
i bajeczna

Tam
gdzie słowa smutek 
nie znają
a łzy w wielki dostatek
 się zamieniają...

gdzie góry i lasy życie nowe dają
 gdzie ludzie o siebie dbają
  gdzie każdy pragnie żyć 
     gdzie wybrany dobry człowiek może tylko TAM  być...



przed słońcem chmura

przed chmurą ziemia

na ziemi deszcz 

deszcz leje z nieba 

na niebie chmury 

za chmurą słońce 

bardzo jasne i gorące...